Swiss Grinder Fire – Młynek 4-częściowy premium – do suszu

Szwajcarzy słyną z dwóch rzeczy: precyzyjnych scyzoryków i niezawodnych zegarków. The Swiss Grinder “Fire” łączy te dwie cechy w świecie grinderów. Ostrza są tak ostre, jakby wyciągnięto je prosto ze szwajcarskiego scyzoryka – mielą wszystko równo, bez wysiłku, niezależnie od rodzaju suszu. Obrót młynka jest tak gładki i precyzyjny, jak mechanizm w szwajcarskim zegarku. Zero zacięć, żadnych luzów – czujesz, że wszystko działa z idealnym wyważeniem. Magnesy trzymają mocno, więc nie ma opcji, żeby grinder otworzył się przypadkowo w plecaku. Kompaktowy, idealnie leży w dłoni, a jednocześnie wystarczająco pojemny, by sprostać każdej potrzebie. Sitko? Perfekcyjnie drobne, ale nie zapycha się – naprawdę dobrze zaprojektowane. A co z wyglądem? Elegancki, prosty, bez zbędnych udziwnień. To grinder, który robi dokładnie to, co powinien, i wygląda przy tym jak produkt premium. Jeśli cenisz precyzję i funkcjonalność, The Swiss Grinder “Fire” to wybór, który trudno przebić.

Nie dość, że dożywotni, nie dość że bez aluminium, to jeszcze można się nim bronić i to dosłownie :) Waga usprawiedliwia cenę zakupu, ale na poważnie już pisząc, to kilka faktów, z którymi nie ma dyskusji: - stal 304/314 (nierdzewna) to totalnie bezpieczny dla zdrowia materiał - tak twardy i trudno ścieralny, że jest dożywotni, a żadne drobiny nie dostaną się do sprzętu / aparatu gębowego - łatwy do personalizacji, każda dobra firma reklamowa naniesie wam trwale laserem elementy personalizacji - można się pięknie wyrazić - i ten dźwięk w czasie mielenia, ajajajajaj! - nie powtórzysz tego żadnym alu, żadnym konopnym, niczym - uwaga uzależnia, pierwszy tydzień to tylko mielenie, mielenie i pale.... mielenie.

Nic więcej nie potrzeba

Ten młynek to prawdziwe arcydzieło. Polecam każdemu

Muszę przyznać - nie spodziewałem się, że po dwudziestu kilku latach korzystania z młynków, kupując pierwszy 4-częściowy, będę tak bardzo zaskoczony i ukontentowany jego funkcjonalnością. Przez lata nie dokonałem takiego zakupu w obawie o rozmiary. Solidny produkt.

Grinder dokupiłem do zamówionego pierwszego vapka i... był to również mój pierwszy w życiu grinder. Zapytajcie 32-letniego prawiczka - jak ocenia swoją pierwszą, świeżo poznaną kobietę? Powie, że lepszej w życiu nie miał. Mało tego to jak wygląda! - istne cudo. A jak się łatwo rozbiera. A jak zaje*iście mieli. Znaczy się grinder - dobrze mieli. Bo to recenczja grindera. Do tego miotełka, fajna łopatka - dzięki temu łatwo się czyści. Testowałem działanie również na dużych (w całości) topach medycznej m. i robi to cudownie. Polecam!

Bardzo dobry 4 komorowy młynek polecam wszystkim za taką cene

Dużo na temat tego sprzętu zostało już napisane, ale myślę że obiektywnej recenzji nigdy dość. Dłuższy czas z powodzeniem korzystałem z małego metalowego młynka, ale przy ostatnich promocjach pomyślałem - "A, niech tam!" - i nabyłem Swiss Grinder Fire. Poniżej krótkie podsumowanie mojej dotychczasowej przygody z tym sprzętem: Chciałoby się ponarzekać, ale nie ma na co! Młynek jest spory, ale bardzo wygodny. Magnes trzymający pokrywę wydaje się akurat, zęby w młynku solidne i zdecydowanie bez próchnicy, miał przelatuje w rozdrobnieniu optymalnym pod waporyzacje i nie tylko. Mieli się szybciutko, łatwo sprawdzić czy wszystko się zmieliło, mało zostaje na ściankach. Z dużą przyjemnością z niego korzystam i polecam!

przesiadka z plastikowego. zauważalny komfort użytkowania.

Młynek na lata, rozsądny stosunek ceny do jakości. Preferuje takie z stali nierdzewnej, na rynku ich mało więc może macie niszę na której można sporo zarobić.