Przedstawiamy Wam recenzję naszego klienta, który zechciał podzielić się z Wami kompleksową recenzją nowego waporyzatora w naszej ofercie: Furna Vaporizer. Poniżej treść recenzji wraz z komentarzami naszego zaprzyjaźnionego eksperta – VapoManiaka.
Waporyzator Furna – Recenzja
Furna jest moim drugim waporyzatorem. Przesiadłem się na ten model z niezwykle popularnego w Polsce Fenixa Mini. Pomimo tego, że planowałem zakup innego sprzętu, postanowiłem zaufać nowej, jeszcze stosunkowo mało znanej firmie z Kanady.
Furna okazał się być waporyzatorem eleganckim, wygodnym w użytkowaniu i stosunkowo cichym. Obudowa wykonana jest z dobrej jakości plastiku, chociaż niestety wyraźnie się „palcuje”. Producent, zauważywszy ten mankament, rozpoczął sprzedawanie naklejek z różnymi wzorami – niestety nie znalazłem ich dostępnych w Polsce.
Plastik obudowy delikatnie trzeszczy pod naciskiem, ale jest to oczywisty efekt modułowej konstrukcji waporyzatora. Ekran robi pozytywne wrażenie – jest duży i wyraźny. Niestety posiada też drobny mankament – w czasie użytkowania urządzenia słyszalne jest „buczenie” elektroniki pod nim. Producent, zapytany o ten problem, odpowiedział, że to normalne zachowanie urządzenia. Dźwięk nie jest głośny, ale zdecydowanie słychać go w czasie inhalacji.
VapoManiak odpowiada:
Obudowa faktycznie nieco się palcuje, jest natomiast wykonana ze stopu aluminium – nie z plastiku. Niedługo VapeFully wprowadzi także ofertowane przez producenta naklejki. Opisywane przez użytkownika „buczenie” dotyczy większości waporyzatorów elektronicznych i jest w pełni normalnym zjawiskiem.
Użytkowanie waporyzatora Furna
Zaciąganie się jest wyraźnie mniej donośne niż w Fenixie Mini z racji na konstrukcję komory na susz. Komory są całkowicie oddzielnym elementem waporyzatora, przez co nigdzie nie ma otworu wlotowego powietrza, jak to ma miejsce w wielu innych urządzeniach tego typu. Efekt tego jest dwojaki – świst wciąganego powietrza jest znacznie cichszy, ale też samo zaciąganie się wymaga więcej wysiłku.
Należy też zaznaczyć, że ilość produkowanego dymu jest bardzo niewielka. Nawet na wysokich temperaturach (210-215 stopni C), ciężko było mówić o kłębach pary, a raczej o niewielkich dymkach. Warto jednak zaznaczyć, że sam smak pary jest jak najbardziej zadowalający. Dym nie gryzie w gardło i jest bardzo dobrze schłodzony dzięki ceramicznej spirali znajdującej się w ustniku. Dzięki temu cała sesja jest zdecydowanie przyjemniejsza niż przy Fenixie Mini.
VapoManiak odpowiada:
Furna to model kondukcyjny, który wymaga całkiem innej niż Fenix Mini techniki inhalacji oraz innego ubicia komory. Przepływ powietrza na pewno nie będzie równie swobodny co w Fenixie, jeśli jednak zaciąganie się wymaga dużego wysiłku to prawdopodobnie susz został zbyt mocno ubity w komorze.
Furna produkuje całkiem sporo pary, do osiągnięcia dużych chmurek są jednak wymagane zdecydowanie wolniejsze niż w Fenixie wdechy oraz przerwy pomiędzy wdechami – najlepiej po co najmniej 20 sekund. Jedno i drugie wynika z faktu, że mamy tu do czynienia z ogrzewaniem kondukcyjnym, które wymaga właśnie takiej techniki inhalacji.
Wygoda użytkowania Furna Vaporizer
Komfort użytkowania uważam za dostateczny. Waporyzatorem steruje się za pomocą dwóch przycisków – jeden umieszczony jest nad ekranem, drugi na dolnej części urządzenia. Przycisk główny, znajdujący się na boku, służy do włączenia urządzenia oraz potwierdzenia ustawień. Dolny przełącznik służy natomiast do otwierania oraz poruszania się po menu.
Całość jest w miarę intuicyjna i już po paru minutach każdy powinien sobie poradzić ze zmianą temperatury oraz innych dostępnych ustawień. Komfort użytkowania nieco obniża ruchomy mechanizm wymiany komór, którego otwiera się i zamyka się poprzez przesuwanie wewnętrznej części waporyzatora w górę i dół. Z racji na to, że przycisk menu znajduje się na dole obudowy, każdorazowe jego naciśnięcie powoduje wysunięcie komory. Nie przeszkadza to w żaden sposób w użytkowaniu urządzenia, ale sprawia, że nie można manipulować ustawieniami bez poruszania komorą.
Pod względem wydajności, Furna nie znajduje się w czołówce waporyzatorów dostępnych obecnie na rynku. Komory wymagają szczelnego wypełnienia suszem, żeby osiągnąć oczekiwany skutek. W rezultacie, każda sesja wymagać będzie ok. 0.2-0.25g suszu. To dość spora ilość jak na efekt, który zapewnia Furna. Aby wykorzystać cały susz znajdujący się w komorze należy wapować przez ok. 10-15 minut. W porównaniu z Fenixem Mini – zużywa się więcej materiału, a efekt jest zazwyczaj mniej intensywny.
VapoManiak odpowiada:
Moje testy pokazały, że komora ma pojemność maksymalnie ok. 0,15 – 0,17 g i wystarcza to na ok. 15 minut inhalacji
Waporyzator Furna pozwala na dłuuugie sesje waporyzacji
W czasie użytkowania Furny zauważyłem, że najlepiej sprawdzają się naprawdę długie sesje. Podczas, gdy Fenix Mini oferował zaledwie parominutową waporyzację, Furna wydaje się być doskonałym towarzyszem do dłuższej inhalacji w czasie oglądania filmu czy serialu. Ma to swoje wady i zalety w zależności od tego jak długie sesje przewiduje użytkownik – tu zdecydowanie nie wystarczy parę buszków.
VapoManiak radzi:
Tak, Fenix Mini cechuje się szybszą ekstrakcją – inhalacje są krótsze i bardziej intensywne. To kwestia zastosowanego systemu grzewczego.
Waporyzator nie informuje w żaden sposób o czasie trwania obecnej sesji, a jedynie potrafi po ok. 10 minutach nieprzerwanego użytkowania przejść w tryb schładzania. Jest to funkcja pozostawiona przez producenta mające na celu zabezpieczenie urządzenia przed przegrzaniem. Schładzanie trwa parę minut, po których można kontynuować sesję. Interesujące jest to, że do czasu sesji nie wliczają się momenty, w których waporyzator Furna nie jest wykorzystywany i przechodzi w stan podgrzewania suszu z niższą temperaturą.
Warto tu wspomnieć o inteligentnych funkcjach urządzenia. Furna posiada naprawdę duży wyświetlacz, na którym znajduje się programowalna ikona komory oraz wybrana temperatura. Ekran obraca się w zależności od tego, w której ręce go trzymamy. Ponadto sam obniża temperaturę jeżeli wykryje, że został odłożony i nie jest wykorzystywany.
Dzięki temu sesja może trwać znacznie dłużej niż 10 minut, a materiał jest w mniejszym stopniu zużywany, kiedy z niego nie korzystamy. Każdą posiadaną komorę (w zestawie znajduję się dwie) można oznaczyć za pomocą kolorowych, silikonowych ustników oraz za pomocą programowalnej ikony widocznej na wyświetlaczu.
Czy polecam Waporyzator Furna?
Jest to sprzęt naprawdę ciekawy i spełniający swoje zadanie. W mojej opinii jego największą wadą jest niska wydajność i czas potrzebny do wykorzystania materiału w komorze na susz. Pomimo eleganckiego i dyskretnego wyglądu, z racji na czas trwania pojedynczej sesji, sprzęt ten nie nadaje się na krótką przerwę w czasie pracy. W rezultacie wydaje się być sprzętem odpowiednim wyłącznie do użytku domowego lub spotkań ze znajomymi. Za tą kwotę (909 zł) – liczyłem na coś więcej.
– Agred
Podziękowania od zespołu VapeFully
Szczerze jesteśmy pod wrażeniem tej recenzji i bardzo dziękujemy użytkownikowi za to, że zechciał podzielić się z Wami tak rzeczową i konkretną recenzją. Z tej okazji nagrodziliśmy go VapeStashem – bestsellerowym pojemnikiem na susz prosto od VapeFully!
Jeśli chcesz, aby Twoja recenzja została opublikowana na naszym blogu – wyślij ją na marketing@vapefully.com. Najlepsza recenzja w miesiącu zostanie opublikowana i nagrodzona VapeStashem!
(4.6/5)