Recenzja waporyzatora The B – genialna jakość pary w budżetowym butanowcu

The B to waporyzator butanowy, który został zaprojektowany oraz stworzony w USA. Pochodzi od uznanej marki DynaVap, znanej między innymi z produkcji ikonicznych w świecie waporyzacji VapCapów. The B wyróżnia się przede wszystkim ogromną oszczędnością suszu, szybką ekstrakcją, a także świetną jakością pary. Wszystko to przy bardzo atrakcyjnej cenie. Ten sprzęt jest jednym z najtańszych sposobów, by wejść w świat waporyzacji butanowej i waporyzacji w ogóle!

Czego dowiesz się z tego artykułu?

👉 Jakie są wady i zalety waporyzatora The B?

👉 Jakie są najważniejsze cechy waporyzatora The B?

👉 Jak wykorzystać pełen potencjał waporyzatora The B?

👉 Jak The B wypada na tle konkurencyjnych waporyzatorów?

Spis treści:

Już na pierwszy rzut oka można zauważyć, że The B, zwany także VapCap B, wyróżnia się na tle innych VapCapów. Jego korpus został stworzony z silikonu klasy medycznej zamiast np. stali nierdzewnej czy tytanu. Dostępne są różne wersje kolorystyczne tego modelu, choć w naszej ocenie czarna prezentuje się najlepiej. Już sama konstrukcja odróżnia więc ten sprzęt od innych VapCapów – dzięki temu udało się uzyskać tak niską cenę.

Waporyzator The B posiada także inną komorę grzewczą (tip) w porównaniu np. do VapCapów serii M. Jest ona przede wszystkim nieco mniejsza, dzięki czemu można liczyć na jeszcze większą oszczędność suszu – komora mieści ok. 0,05 g. Oprócz tego sprawdza się bardzo podobnie jak przy innych nawet znacznie droższych modelach. Mniejszy rozmiar komory, biorąc pod uwagę wysoką moc pary produtkowanej przez The B, jest ukłonem w stronę początkujących użytkowników, dla których nabicie typowe dla standardowej komory DynaVap, mogłoby się okazać zbyt przytłaczające. Waporyzator The B został także wyposażony w captive cap z klasycznym, klikającym czujnikiem temperatury.

The B, pomimo niskiej ceny, jest solidnie wykonany, a także dobrze leży w dłoni. Od strony wizualnej nie można tutaj szukać “fajerwerków”. Ot standardowy VapCap, tyle że z silikonu, co niestety odbiera nieco uroku. Zachowano tu jednak kwestię wytrzymałości – tak jak przy innych sprzętach DynaVap, jest ona niemal nieograniczona. The B nie posiada żadnej elektroniki oraz jest niezwykle odporny na wszelkie uszkodzenia mechaniczne. Dodatkowo zarysowania są niemal niezauważalne przez “maskujący” je silikon.

Ten waporyzator jest tzw. “butanowcem”. Co to znaczy? Jest on w 100% analogowy, czyli nie ogranicza go bateria lub delikatna elektronika. Najbardziej narażonym na uszkodzenia elementem pozostaje nasadka komory grzewczej (cap). Wystarczy uważać, by jej nie przegrzać podczas ogrzewania, a poza tym ciężko o inne uszkodzenia. Komora grzewcza i jej nasadka zostały wykonane ze stali nierdzewnej – tak jak kondensator, czyli wewnętrzna ścieżka pary.

The B jest waporyzatorem hybrydowym. Oznacza to więc, że susz jest ogrzewany jednocześnie konwekcyjnie (gorącym powietrzem) oraz kondukcyjnie (poprzez bezpośredni kontakt z gorącą powierzchnią). W tym modelu ogrzewamy jedynie nakładkę komory grzewczej (cap), którą nakładamy na tip. Wykorzystujemy do tego palnik butanowy lub grzałkę indukcyjną. Po osiągnięciu odpowiedniej temperatury sprzęt wydaje 1-2 kliknięcia, wtedy przestajemy ogrzewać i możemy rozpocząć inhalację.

Ten model zyskał ogromną popularność wśród początkujących, kolekcjonerów czy miłośników waporyzacji, którzy chcą spróbować czegoś nowego, tzn. waporyzatora butanowego. Ogromną zaletą jest to, że The B kosztuje mniej niż 200 zł, jednocześnie oferuje bardzo wysokiej jakości parę i szaloną wręcz oszczędność suszu.

Skoro poruszyliśmy temat oszczędności, to warto mieć na uwadze, że The B jest niezwykle oszczędnym sprzętem. Wysoka wydajność umożliwia wyciąganie z suszu maksimum substancji aktywnych, co przekłada się na w pełni satysfakcjonujące inhalacje przy śladowym zużyciu suszu. Niewielka komora umożliwia mikrodozowanie czy też precyzyjne dopasowywanie dawki. Nawet tak na pozór mała ilość suszu zapewnia sesję, która jest pełna gęstej i naprawdę smacznej pary.

The B od strony technicznej – specyfikacja oraz funkcjonalność 🔥

Waporyzator The B posiada tip ze stali nierdzewnej. Ta komora ma mniej więcej o połowę mniejszą pojemność niż klasyczne VapCapy – mieści więc około 0,05 g. Producent zaimplementował tu tylko jedno żeberko chłodzące, które w zupełności wystarcza. Oprócz tego tip The B zapewnia nieco lepszą retencję ciepła niż np. komora VapCapa M 2021, więc dłużej pozostaje rozgrzany do odpowiedniej temperatury.

The B wyróżnia się genialnie skuteczną ekstrakcją. Niewielki stalowy tip jest zbudowany tak, by nie wytracać temperatury zbyt szybko, a także równomiernie ogrzewać susz. Wysoka wydajność połączona z małą pojemnością sprawia, że każda sesja może być naprawdę intensywna przy bardzo niskim zużyciu suszu. Zawartość komory The B zwykle zużywamy w 2-3 cyklach grzewczych.

Waporyzatory butanowe niestety nie oferują precyzyjnej kontroli temperatury. The B korzysta z rozwiązania, które spotkamy także w innych sprzętach od DynaVap. Kluczem dla tego systemu jest cap. Podczas ogrzewania cap, czyli nasadka komory grzewczej, wydaje jedno lub dwa kliknięcia. Oznacza to, że osiągnęła optymalną temperaturę. Można wtedy przejść do waporyzacji. Po jakimś czasie The B wyda kolejne kliknięcie – to oznacza konieczność ponownego ogrzania.

Chłodzenie pary w przypadku tego modelu jest dość podobne jak przy VapCapach z serii M. Niestety nie można liczyć na perfekcyjnie “gładkie” wdechy, szczególnie jeśli będziemy zasłaniali palcem wlot powietrza palcem. Przy wysokiej temperaturze para będzie dość ciepła, ponieważ jej ścieżka jest tutaj dość krótka. Efekt ten można kompensować np. połączeniem z filtrem wodnym lub wpuszczając więcej dodatkowego powietrza przez wlot.

Korpus (body) The B jest zbudowany z silikonu. Pozwala on wygodnie obracać waporyzator podczas ogrzewania. Dodatkowo świetnie “ukrywa” drobne ryski, lecz niestety zbiera paproszki. Walory estetyczne tego modelu są więc dość dyskusyjne.

The B to budżetowy waporyzator butanowy, który nie jest ograniczony baterią, delikatnym wyświetlaczem czy inną elektroniką. Zestaw zawiera w tym przypadku wyłącznie sam waporyzator oraz plastikową tubę do jego przenoszenia. Nie ma dołączonego palnika butanowego – można wykorzystać dowolny model, jednak trzeba go dokupić samodzielnie.

Jak The B sprawdza się w praktyce? 😮‍💨

W przypadku The B nie ma wiele innowacji względem innych VapCapów. Otrzymujemy tutaj klasyczną konstrukcję ze stalową komorą i capem. Ogromną zaletą tego modelu jest wspomniana wcześniej oszczędność suszu. Do komory często nabijamy około 0,05 g i to w zupełności wystarcza do przeprowadzenia sesji ze sporymi “chmurkami”.

Warto zauważyć, że ten sprzęt może produkować topowej jakości parę. Zależy to jednak od stylu ogrzewania, a także techniki inhalacji. Przy The B spore znaczenie mają umiejętności samego użytkownika. Jest to waporyzator, którego trzeba się nieco nauczyć, by wykorzystać pełnię jego możliwości.

Jakość pary można porównać do elektronicznych sprzętów premium lub innych modeli DynaVap. Warto jednak zauważyć, że ciężko tu o dokładne personalizowanie doświadczenia. The B nie ma precyzyjnej regulacji temperatury – wszystko zależy od stylu ogrzewania sprzętu przez użytkownika. Przy odpowiednim ogrzewaniu uzyskamy pełną smaku oraz terpenów i kannabinoidów parę. Mimo wszystko nieumiejętne użytkowanie The B może doprowadzić do zbyt słabo ogrzania, lub przeciwnie – nawet do przegrzania lub przypalenia suszu.

The B umożliwia przeprowadzanie błyskawicznych sesji. Wynika to przede wszystkim z niewielkiej pojemności komory, a także szybkości ekstrakcji. Gęstej pary jest najwięcej przy pierwszych dwóch wdechach. Później wystarczy “dokończyć” to, co pozostało w komorze. Najczęściej 2 cykle grzewcze wystarczą, by zużyć susz, choć w przypadku produktu mocno żywicznego konieczne może być trzecie podgrzanie. 

Para, którą uzyskujemy, zwykle charakteryzuje się pełnią smaku oraz świetnie oddaje działanie suszu. Mimo wszystko nie zawsze jest idealnie schłodzona. Waporyzator ma niewielki otwór z jednej strony body, jest to tzw. wlot powietrza. Służy on do modyfikowania przepływu powietrza przez odsłanianie lub częściowe czy też całkowite zakrywanie go palcem. Dzięki temu można uzyskać bardziej gęstą parę za cenę wyższej jej temperatury i mniejszej liczby wdechów.

Ostatecznie najlepiej korzystać z tego modelu jedynie częściowo ograniczając airflow. Dzięki temu temperatura każdego wdechu będzie bardziej komfortowa. Zasłanianie wlotu powietrza zapewnia bardziej intensywny smak, wyższą temperaturę pary a także nieco szybszą sesję. Odsłonięty airflow oferuje natomiast bardziej wydajne chłodzenie pary i większy komfort jej wdychania.

The B może zostać połączony z filtrem wodnym nawet bez żadnego adaptera. Jest to możliwe w przypadku szlifu 10 mm. Dla innych filtrów wodnych konieczny będzie zakup dodatkowego adaptera. Filtracja wodna zapewnia przede wszystkim znacznie lepsze chłodzenie pary, jej dodatkowe nawilżenie, ale też szybszą ekstrakcję i bardziej gęste chmurki.

Należy pamiętać, że z racji na ogrzewanie palnikiem The B to nie jest najprostszy w użyciu waporyzator, szczególnie za pierwszym razem. Korzystanie z niego wymaga nieco wprawy. 

Susz do The B nabijamy do pełna, ale bez ubijania. Powinien on mieć średnio-drobną konsystencję. Następnie przechodzimy do ogrzewania. Palnikiem celujemy w dolną część capa waporyzatora. Po usłyszeniu jednego lub dwóch kliknięć można przejść do waporyzacji. Cały ten proces jest względnie długi, mało dyskretny oraz początkowo sprawia nieco problemów.

Waporyzator The B jest więc na początku trudniejszy w użytkowaniu niż typowe waporyzatory elektroniczne. Z drugiej strony, po opanowaniu jego ogrzewania staje się ono niezwykle intuicyjne, zaś cały proces ulega skróceniu. Dodatkowo The B nie posiada baterii, jest niezwykle wytrzymały, a także oferuje bardzo wysoką jakość pary. Gdy już więc opanujemy technikę użytkowania, The B lub inne VapCapy to jedne z najwygodniejszych rozwiązań na rynku.

Ten model jest oczywiście stworzony do waporyzacji w pojedynkę. Komora, która mieści około 0,05 g, nie wystarczy do grupowego użytku. Lepiej sprawdzi się jedno nabicie na użytkownika – dla niektórych użytkowników taka dawka może jednak wciąż być zbyt mała. Zaletą jest zdecydowanie możliwość zużycia całej komory w jednym cyklu grzewczym, jeśli ogrzejemy waporyzator wystarczająco agresywnie.

Od praktycznej strony warto także mieć na uwadzę świetny stosunek ceny do jakości The B. To sprzęt, który w momencie pisania recenzji można kupić już za około 180 zł, a jednocześnie oferuje on genialne parametry pary. The B jest idealnym wstępem do świata waporyzacji.

Jakie są najważniejsze zalety i wady waporyzatora The B? 🤔

Waporyzator The B wyróżnia się przede wszystkim niezwykłą oszczędnością suszu. Komora mieści tylko 0,05 g, a to wystarcza na około 2 do 4 chmurek. Sesja najczęściej zajmuje dwa cykle grzewcze. Waporyzator The B wydobywa maksimum substancji aktywnych zawartych w suszu, dzięki czemu oferuje wysoką wydajność. Dlatego też nawet tak niewielka ilość suszu wyraziście oddaje działanie ziół.

Jako istotną zaletę należy też wymienić jakość i gęstość pary. The B oferuje dość szybką oraz niezwykle skuteczną ekstrakcję. Ten sprzęt potrafi wyciągnąć z suszu więcej niż znacznie droższe modele elektroniczne. To również przykłada się do oszczędności.

Spora zaleta The B to także wykonanie. Jest to niezwykle wytrzymały sprzęt zbudowany ze stali nierdzewnej oraz silikonu. Ciężko tu o zarysowania czy jakiekolwiek uszkodzenia mechaniczne.

Sprzęt ten nie wymaga baterii, by z niego korzystać. Potrzebujemy tylko palnika lub grzałki indukcyjnej. The B nie rozładuje się więc w nieoczekiwanym momencie, co jest sporą zaletą. Mimo to trzeba pamiętać, by zawsze mieć ze sobą nabity gazem palnik.

Nie mogło jednak zabraknąć także pewnych wad. The B jest stosunkowo krótki i to jest powodem odczuwalnie wysokiej temperatury pary – szczególnie przy całkowicie zasłoniętym wlocie powietrza. Efekt ten można nieco załagodzić przez odsłonięcie airflow. Mimo wszystko najlepszym rozwiązaniem jest filtr wodny. Wtedy chłodzenie jest zdecydowanie najlepsze, a para jednocześnie gęsta i gładka.

Jak wspominaliśmy powyżej, konieczna jest pewna wprawa przy użytkowaniu The B – tak jak w przypadku innych VapCapów. Może to być dla niektórych pewna wada. Nieumiejętne użytkowanie niekiedy prowadzi do poparzeń, przypaleń suszu czy też nieefektywnej lub nierównomiernej ekstrakcji. Silikonowy korpus The B zapewnia nieco łatwiejszy chwyt, jednak wciąż konieczne będzie nieco treningu, by wykorzystać maksimum możliwości tego modelu.

VapCapy to waporyzatory, które są pod wieloma względami trudniejsze w użytkowaniu niż ich elektroniczne odpowiedniki. Wynagradzają jednak tę kwestię czystym smakiem pary i wyrazistym działaniem ziół. Efektywność także zasługuje na wyróżnienie – ekstrakcja stoi w The B na bardzo wysokim poziomie. Sesja to zaledwie kilka wdechów, a pozwala wyraźnie odczuć działanie suszu. W większości waporyzatory takie jak The B sprawiają, że końcowo zużywamy znacznie mniej suszu. Kluczowa jest tu efektywność, a także niewielka komora. To także dobry wybór, jeśli chodzi o mikrodozowanie suszu.

The B jest budżetowym waporyzatorem, który rzeczywiście bardzo dużo oferuje – wiąże się jednak także z pewnymi wadami. Przede wszystkim należy wytrenować odpowiednie użytkowanie tego sprzętu. Dla niektórych The B może być dość niewygodny. The B nie sprawdzi się także przy waporyzacji grupowej lub poza domem. Oprócz tego jest mało dyskretny, ponieważ wymaga ogrzewania palnikiem.

Tips & Tricks, czyli jak osiągnąć najlepsze efekty z The B 🎯

The B umożliwia uzyskanie pary o genialnym smaku. Aby to było możliwe, konieczne jest odpowiednie korzystanie z tego sprzętu. Poniżej przedstawiamy kilka wskazówek, dzięki którym waporyzacja będzie przyjemniejsza oraz efektywniejsza.

Zmiel susz na odpowiednią konsystencję 🍀

Waporyzatory wymagają, by susz był odpowiednio zmielony. W przypadku The B najlepszym wyborem będzie średnio-drobna konsystencja. Do zmielenia suszu najlepiej wykorzystać specjalny młynek. Dzięki odpowiedniej konsystencji suszu wydobędziemy z niego jeszcze więcej substancji aktywnych, a także osiagniemy większą gęstość pary. Oprócz tego prawidłowe zmielenie wpływa pozytywnie na smak.

Należy jednak pamiętać, że konsystencja pyłu nie będzie odpowiednia. Wtedy susz może dostać się do różnych elementów waporyzatora i potencjalnie go zatkać. 

Prawidłowo nabij komorę 🍃

Należy ją wypełnić w całości, ale bez zbędnego ubijania. Przestrzeń pomiędzy ziołami pozwoli swobodnie przepływać ogrzanemu powietrzu. Za dużo suszu może spowodować nawet zapłon suszu w komorze.

Do The B można nabić mniej suszu niż pełna komora.Ekstrakcja będzie wówczas nieco wolniejsza, przez co może wydawać się nieco mniej efektywna. 

Dobra technika ogrzewania to podstawa ♨️

The B zwykle ogrzewamy przy pomocy palnika butanowego. Wymaga to pewnej wprawy. Należy skierować płomień w stronę nasadki komory (capa) i obracać waporyzator. Dzięki temu ekstrakcja nastąpi równomiernie. Po jednym lub dwóch kliknięciach można przejść do waporyzacji.

Ważne, by nie podgrzewać The B po kliknięciu sygnalizującym, że osiągnął odpowiednią temperaturę. Jedna czy dwie sekundy są ok, ale w przypadku dłuższego ogrzewania po kliknięciu może to skutkować podpaleniem suszu a nawet uszkodzeniem nasadki. Waporyzator kliknie ponownie, kiedy wytraci temperaturę i będzie możliwy kolejny cykl grzewczy.

Rozważ zakup grzałki indukcyjnej ☀️

Grzałka indukcyjna to urządzenie, które eliminuje konieczność nauki korzystania z The B. Waporyzator umieszczamy w przeznaczonym do tego miejscu, odczekujemy, aż uzyska odpowiednią temperaturę i waporyzujemy. Jest to niezwykle wygodne oraz proste rozwiązanie. Grzałka indukcyjna niestety kosztuje znacznie więcej niż mini-palnik butanowy.

Pamiętaj o regularnym czyszczeniu waporyzatora 🪥

Jakość pary zależy w znacznym stopniu od czystości sprzętu – dotyczy to każdego waporyzatora. Dla The B jest to szczególnie istotne, ponieważ zadbany sprzęt oferuje lepszy przepływ powietrza, generuje więcej pary, a także zapewnia pełny smak (bez posmaku kondensatu).

Po każdej waporyzacji warto delikatnie przeczyścić cap oraz tip The B za pomocą pędzelka czy też patyczka kosmetycznego. W ten sposób usuwamy pozostałości suszu.

Co kilkanaście sesji lub więcej warto przeprowadzić generalne czyszczenie. Jest ono konieczne także w przypadku podpalenia suszu. Odmaczamy wtedy wszystkie stalowe elementy poza cap’em w alkoholu izopropylowym. W ten sposób usuwamy całą żywicę z komory oraz kondensatora.

Rozważ zakup akcesoriów 📦

The B świetnie sprawdza się po połączeniu z filtrem wodnym. Dzięki takiemu rozwiązaniu zyskujemy przede wszystkim szybszą ekstrakcję oraz świetnie schłodzoną parę. W tym przypadku pełną komorę zużywamy po zaledwie jednym cyklu grzewczym.

Waporyzator The B pasuje bez żadnych adapterów do szlifu 10 mm. W przypadku innego rodzaju filtrów wodnych będzie konieczne dokupienie dodatkowego akcesorium. Ponieważ większość filtrów wodnych oferuje szlifu 14,5 mm lub 18,8 mm, warto rozważyć dokupienie stosownej szklanej przejściówki.

Dla kogo The B będzie dobrym wyborem? 💨

Ten model może być idealną propozycją, jeżeli przechodzisz z palenia na waporyzację. The B to zbliżone rozwiązanie do klasycznej lufki – przynajmniej pod względem metody ogrzewania. Doświadczenie jest dość podobne, ale otrzymujemy znacznie zdrowszą niż dym parę.

Warto także zwrócić uwagę na The B, jeżeli zamierzasz skupić się również na oszczędności suszu. Sprzęt oferuje bardzo skuteczną ekstrakcję, więc nawet niewielka ilość ziół zapewnia wyraziste działanie. Niewielka komora także przyczynia się do tego, że ten model jest tak ekonomiczny.

To sprzęt skierowany dla osób, które preferują krótkie i intensywne inhalacje. Całość komory zużywamy po zaledwie jednym lub dwóch cyklach grzewczych. Przez małą pojemność ciężko tu o dłuższe sesje.

The B jest także naprawdę tani. To czyni go idealnym pierwszym waporyzatorem – lub po prostu pierwszym butanowcem. Przy niewielkim koszcie pozwala uzyskać świetną jakość pary, która jest porównywalna do elektronicznych waporyzatorów klasy premium.

Miłośnicy rozwiązań analogowych także powinni zwrócić uwagę na The B. Dotyczy to również kolekcjonerów. Korzystanie z tego urządzenia wymaga pewnego rytuału, co zawsze ma swój charakterystyczny klimat.

The B nie jest jednak propozycją dla każdego. To niekoniecznie najlepszy wybór np. dla pacjentów. Brakuje tutaj precyzyjnej regulacji temperatury. Oprócz tego sprzęt wymaga nieco wprawy, by wykorzystać jego możliwości – nie każdemu to przypadnie do gustu.

Waporyzacja poza domem także jest bardzo trudna w przypadku tego modelu. Brakuje również dyskrecji.

Waporyzator The B vs. konkurencja ⚔️

Ten model jest dość podobny do innych waporyzatorów DynaVap. Najbliżej mu do VapCapa M7 oraz innych modeli z serii M. Wyróżnia go jedynie silikonowe body, a także tip o mniejszej pojemności. The B oferuje podobnie szybką ekstrakcję jak M7, a także ma nawet zbliżone wymiary.

Ten model można także porównać do VapCapa M Plus. Tam jakość czy smak pary są bardzo podobne. Oferuje on jednak większą pojemność, tak jak M7 – 0,1 g. Mimo wszystko tutaj były pewne problemy z gorącą obudową czy mało wygodnym airflow. W przypadku The B ciężko o nagrzanie się silikonowego body, a przepływ powietrza działa bardzo dobrze.

Ten model oferuje znacznie więcej, niż mogłaby sugerować cena. Efektywność ekstrakcji stoi na bardzo wysokim poziomie – jak przy elektronicznych waporyzatorach premium.

Niska pojemność komory The B jest idealna do mikrodozowania czy precyzyjnego odmierzania dawki. Przekłada się także na oszczędność suszu. Podobnym rozwiązaniem pod tym względem jest np. waporyzator Vapman Click. To również waporyzator butanowy stworzony do niewielkich dawek.

Porównanie The B do waporyzatorów elektronicznych ⚡

Wśród elektronicznych waporyzatorów nie ma modeli, które działaniem będą podobne do The B. Jest to sprzęt butanowy – ogrzewany palnikiem, a nie elektryczną grzałką. Mimo wszystko szybkość oraz efektywność ekstrakcji można porównać do Tinymight 2 czy też HR Rogue 2. To idealna pozycja dla miłośników “szybkiego buszka”. Dłuższej sesji raczej tutaj nie uzyskamy.

Jakość pary można więc porównywać szczególnie do waporyzatorów premium – np. Arizer Air MAX, Arizer Solo 3, PAX Plus czy też Mighty+. The B charakteryzuje się więc genialnym stosunkiem ceny do jakości. To jego największy atut, przez który ten sprzęt jest tak popularny.

The B pozwala bardzo niskim kosztem cieszyć się genialnej jakości parą oraz efektywną ekstrakcją. Otrzymujemy tu kluczową część tego, co oferują elektroniczne waporyzatory premium za jedynie ułamek tej ceny. Można to przypisać do większości sprzętów DynaVap.

Warto jednak mieć na uwadze, że niemal wszystkie waporyzatory elektroniczne oferują bardziej pojemną komorę niż The B. Niektóre z nich pozwalają jednak zmniejszyć pojemność czy też wykorzystać specjalne kapsułki dozujące.

Waporyzator The B – podsumowanie 📜

The B jest jednym z najtańszych sposobów, by cieszyć się wszystkimi dobrociami waporyzatora butanowego. Otrzymujemy tu świetnej jakości parę, bardzo skuteczną ekstrakcję, a także niezwykle oszczędny sprzęt. Jest to model dla fanów “szybkiego buszka” – oferuje komorę o niskiej pojemności, a także krótkie sesje. Mimo wszystko otrzymujemy przy tym wyraziste działanie suszu.

Waporyzator The B to połączenie najważniejszych zalet waporyzatorów butanowych. Łączy on wszystko, czego można wymagać od takiego sprzętu z niezwykle niską ceną. Nie wnosi żadnych rewolucji – spełnia jednak swoje zadanie świetnie. Przy odpowiednim eksploatowaniu The B może być nawet waporyzatorem na wiele lat.

To jedna z najlepszych opcji, by rozpocząć waporyzację czy też przetestować waporyzator butanowy. The B jest budżetowym waporyzatorem – jakość pary nie odstaje tu jednak od elektronicznych modeli premium.